Lista Pana Malcolma

Okładka Was oszukała, opis i recki na lubimy czytać też Ja Was nie oszukam Straszny szajs. (Mówię o książce. Filmu nie oglądałam, ale gra tam Theo James więc musi być przynajmniej średni ze względu na widoki)

Romans historyczny nie jest zbyt ambitnym rodzajem literatury. Ma bawić, być pełen pasji i konwenansów które trzymają w dybach pełne namiętności główne postacie. Nie musi być jakoś szczególnie lotny. Czytam opis LISTY i niby to mam. Pan Malcolm ma swoją listę zalet (od czapy) dla przyszłej małżonki, a odrzucona kandydatka na tąż - Julia - właśnie się o tym dowiaduje. Prosi koleżankę ze szkoły aby pomogła się jej zemścić na kawalerze.

Spoko zamysł. Biorę w ciemno. Będzie śmiesznie… A tu wiór xD Zamiast wyśmiać motyw nierealnych, niezależnych od dziewczyny cech, to dają chłopu dokładnie to czego chciał. Idealnie skrojony materiał na żonę. Szkoda tylko że 100% poliester. Na lubimyczytać widziałam recenzje że podobno jest urocza i głupiutka. Pieprzenie. Jest wkurzająca i mdła Zero pasji, czy chemii. Wyśmiewanie się z uczuć „czarnego charakteru”(btw najlepsza postać). Pokazanie każdej pobocznej postaci jako głupiej/leniwej/infantylnej/dziwaczej.

Tak moi mili. Malcolm i Selina to w sumie postacie tragiczne. Dwa lotne umysły, jedyne twardo stąpające po ziemi samotne pośród głupców…

Jestem ostra, ale mam dowody: Dowód A: Julia prosi Selenę o pomoc w utarciu nosa Panu Malcolmowi. Selina zgadza się (mimo że nie planuje pomóc) w zamian za mieszkanie w Londynie, możliwość uczestnictwa w balach i kiecki (fałszywa małpa). Aby Malcolm faktycznie zakochał się w Selinie, Julia podpowiada jej na podstawie listy jak ma się zachowywać. Selina grzecznie kiwa głową, a w myślach wyśmiewa „przyjaciółkę” i jej rady. A co robi gdy spotyka Malcolma? Oczywiście z nich korzysta xD